ISW: Kreml nie jest zainteresowany realnymi negocjacjami
W nowym raporcie Instytutu Studiów nad Wojną czytamy, że Rosja nie chce podjęcia negocjacji i "zrzuca odpowiedzialność za ewentualne rozmowy na Zachód".
To wnioski ekspertów ISW wynikające z analizy wystąpienie szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa. Podczas wizyty w Turcji minister mówił między innymi o warunkach podjęcia negocjacji przez Moskwę, wskazując potrzebę uwzględnienia przez Zachód "uzasadnionych" rosyjskich interesów i celów.
Jak wskazują autorzy raportu Instytutu Studiów nad Wojną Rosja chce wywrzeć presję na Zachód, by wymusić ustępstwa, przed rozpoczęciem przez Ukrainę kontrofensywy.
"Kreml podtrzymuje początkowe maksymalistyczne cele wojny Putina przeciwko Ukrainie i utrzymuje, że »uzasadnione« rosyjskie interesy uwzględniają międzynarodowe uznanie dla nielegalnej aneksji ukraińskich terytoriów, zmianę władzy w Kijowie pod pretekstem rosyjskiego apelu o 'denazyfikację' oraz 'demilitaryzację' Ukrainy" – podkreślają eksperci.
Czego Rosja żąda od Ukrainy? Pieskow podał warunek rozpoczęcia rozmów
Przypomnijmy, że w połowie marca rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Rosja będzie negocjować ws. UkrainyPieskow poinformował, że Rosja będzie negocjować ws. Ukrainy dopiero po spełnieniu wszystkich wymagań Moskwy.
– Kreml będzie gotów przystąpić do negocjacji w sprawie ukraińskiego porozumienia pod następującymi warunkami: spełnienia wcześniej ogłoszonych żądań Moskwy i uznania nowych realiów terytorialnych – tłumaczył Pieskow.
Polityk dodał, że wszystkie żądania Rosji są "dobrze znane, stan faktyczny i nowe realia są również dobrze znane". – Bez uwzględnienia tego zestawu kwestii przejście na pokojowy kierunek jest niemożliwe – przekazał.
Siły rosyjskie kontrolują obecnie około 18 proc. terytorium całej Ukrainy, która broni się przed inwazją już ponad rok, tracąc setki tysięcy żołnierzy.